Zakładam, że jesteś sympatyczna Ropuchu ( jak odnieść rodzaj żeński do męskiego?) z Jedliny, więc pytam: czy obiło Ci się o uszy nazwisko Peters? Chodzi dokładnie o Karla, którego obszerne fragmenty pamiętnika z kampanii wschodniej ( łącznie z fotokopiami) opublikowano w książce, którą mam na swojej półce. Vide komentarz pod fotką---> .
Jestem żeńską ropuchą, Festung. Karl Peters to bardzo częste nazwisko, volksbund ma w kartotece ponad 100 takich Karlów, którzy zginęli w czasie wojny. Znasz przypadkeim jego datę urodzenia? Ja jestem z generacji powojennej, osobiście go nie mogłam znać a i nic o nim jak dotąc nie słyszałam.
Qui pro quo- nasze posty się miksują- mój ostatni był pod pierwszym wątkiem o Petersie ( w linku). Miło spotkać żeńskiego ropucha. Bardzo lubię ropuchy, bo są to zazwyczaj zaczarowane księżniczki.
Widac gorne oswietlenie.. po prawej stronie.. pod oknami przy oltarzu byly wneki w ktorych bylo swietlenie. Ponizej tych wnek witac po trzy swieczniki.. do oswietlenia chyba uzywano swiec. koncem lat 50-tych XX w. jak zmodernizowano oswietlenie na jarzeniowki na tych swiecznika przy oltarzy jak i przy bocznych lawkach zostaly zabudowane ozdobne zarowni w ksztalcie swiec.